Podobno początki są najtrudniejsze. Wbrew tej popularnej tezie nowy sezon programu "Kuba Wojewódzki" rozpoczął się prosto, łatwo i przyjemnie. Być może dlatego, że nie był to nasz pierwszy początek, a poza tym przy takich gościach nie mogło być inaczej. A skoro o gościach mowa, to tym razem byli nimi najlepszy polski koszykarz, Marcin Gortat i jedna z najlepszych polskich piosenkarek - Kasia Kowalska. W programie dowiedzieliśmy się, jak kończy prawdziwy mężczyzna, kogo irytują hejterzy, co ma wspólnego akwarium z BMW i czego szukać należy w Brazylii jako takiej.
Był też utwór z nowej płyty Kasi i liczne pytania do Kuby. Dla odmiany.
U mistrza sarkazmu nie może zabraknąć mistrzyni sportu. Na rozgrzanej do czerwoności kanapie zasiądzie Mistrzyni Europy, Mistrzyni Świata, Mistrzyni Olimpijska i generalnie mistrzyni wszystkiego, na co ma akurat ochotę, Anita Włodarczyk. Bezkonkurencyjna królowa Lekkiej Atletyki tym razem na słowa zmierzy się z Piotrusiem Panem polskiej telewizji oraz z „R”, które nawet dla niej nie jest łatwe do wypowiedzenia.
W drugiej części programu odrobina żartu, który zapewni nie kto inny jak kabaret "Kałamasz", czyli Sylwester Maciejewski bardziej znany jako Solejuk, jego kumpel z "ranczowej ławeczki", Hadziuk (a tak właściwie Bogdan Kalus) oraz legendarny Jacek Łapot. Jak przystało na potrójną „lożę szyderców” Wodzianka nie uraczy ich tylko wodą. Damska część publiczności zawyje z zachwytu nad Wodzianem, który z pewnością ugasi pragnienie zaproszonych gości i zaspokoi apetyt Kuby. Gwarantujemy hektolitry taniego wina, obowiązkową degustację no i oczywiście kaca. Moralnego kaca! Bo przecież od Rio do Wilkowyj jest tak niedaleko….